Hetalia: Insane World
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Hetalia: Insane World

Duży dom, wielki ogród i jeszcze większy rozgardiasz! - Personifikacje przejmują to forum!
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 "Kazakhstan greatest country in the world"

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Kazachstan

Kazachstan


Join date : 15/08/2016
Wiek : 33

"Kazakhstan greatest country in the world" Empty
PisanieTemat: "Kazakhstan greatest country in the world"   "Kazakhstan greatest country in the world" EmptyPon Sie 15, 2016 5:32 pm

"Kazakhstan greatest country in the world" Kazakhstan_flag_wallpaper-1280x720

Kraj:
Wymysł Hollywoodu jakim jest Boratland
Republika Kazachstanu
Қазақстан Республикасы
Республика Казахстан

Imię i nazwisko postaci:
Kärym Ruslan Ivanovich Nazarbayev
Кәрuм Руслан Иванович Назарбаев
A połamcie sobie na tym język!
Imię Ruslan jak i otczestwo dostał w czasach ZSRR, wówczas nazywał się po prostu Ruslan Ivanovich
Femka natomiast nosi imię Käryma lub Ruslana.

Data urodzenia:
1 maja
Myśleliście, że ma urodziny w dzień niepodległości? Otóż niespodzianka, Kazach obchodzi urodziny podczas Święta Jedności Narodów Kazachstanu

Wiek:
Państwa wieku nie liczą, a jemu z wyglądu około 20 dać można.

Charakter:
O boże, nie, najgorszy podpunkt do pisania. Głęboki wdech, 3.. 2.. 1.. Przeżyjemy to. Gorzej, że ktoś czytający o zachowaniu Käryma (zwariuję jak będę ciągle musiała kopiować to "ä"...) może tego nie przeżyć. Kazachstan.. Tak naprawdę heloł, kto wie, że coś takiego istnieje? On po prostu bytuje. Ha ha, czujecie się dobrze drodzy państwo? 9 największy kraj na świecie a tak pominięty! Wstydźcie się, wstydźcie! Ba, żeby 9 największy normalnie... Jest 1 NAJWIĘKSZY ŚRÓDLĄDOWY. I kiedyś był NAJWIĘKSZYM IMPERIUM NA ŚWIECIE. No, może nie on sam, to po pierwsze, bo był tylko jego częścią.. No a po drugie to tylko i wyłącznie w sytuacji gdy nie liczy się Wielkiej Brytanii jako imperium. Eh, smuteczek. Ale po co to całe gadanie? Oto proszę państwa był wstęp do wielkiego samouwielbienia jaki człowiek ten okazuje. No ale winicie go? Wyobraźcie sobie, że z jednej strony macie nadętego Ivana, władcę śniegu, z drugiej Chińczyka o ego powyżej wartości normalnej.. a z trzeciej Europę. EUROPĘ. Oh wait, przecież sam Kazach też jest częściowo Europejczykiem.. ale czy ktokolwiek o tym wie? Kogokolwiek to obchodzi? No właśnie - nikogo. Dlatego Kärym stał się upartym samolubem uważającym, że Kazachstan jest najpiękniejszy, Astana jest cudowna, Kazachowie są ideałami, a Kazaszki mają fajne cyc...yyy i tak dalej.
Oh, oczywiście, że jest przez to upierdliwy. A kto na tym świecie nie jest? Każdy jeden kraj ma swoją mniejszą lub większą upierdliwość, więc Kazach się tym kompletnie nie przejmuje i nawet nie ma zamiaru zmieniać.
Gorzej, że czasami nie zdaje sobie sprawy, że jest AŻ ZA BARDZO upierdliwy. Nie, poważnie, weźcie irytujących Azjatów, których nikt nie rozumie i zmieszajcie ich z pijanymi Rosjanami, których właściwe też nikt nie rozumie. Co wam wyjdzie? No, najpierw Mongolia, ale jako odpadek tego procesu twórczego powstanie Kazachstan.
Ma kilka bardzo brzydkich cech (ha ha ha, poprzednie rzeczy nie były brzydkie?) - po pierwsze czasami ma zagrywki playboya. Każda dziewczyna marzy o księciu na białym koniu.. A tu taki nagle się zjawia i okazuje się, że to Kazachstan. Pamiętajcie panienki, jak marzycie o królewiczu, który posiada konia, to bądźcie też świadome, że konno w tych czasach poruszają się głównie Azjaci ze stepów... A w tamtych regionach książęta to bardziej tacy ładni chłopcy z łukami, którzy lubują się w rozsiewaniu DNA.
Oh, oczywiście trzeba jeszcze pamiętać o pijaństwie. Nie, Kazachstan NIE JEST Słowianinem. Ale czy to mu przeszkadza w uważaniu się za takiego? Ani trochę! Wódkę więc w górę i pijmy do rana! Problem pojawia się tylko wtedy, kiedy okazuje się, że ze swoim Azjatyckim pochodzeniem przegrywa z wódką w stylu godnym pijanych Angoli na rynku w Krakowie. Cóż, dziękować można losowi, że po pijaku się nie rozbiera. SIEBIE nie rozbiera.. innych już się mu zdarzy.
Bywa upartym osłem. A mówiąc.. w tym przypadku pisząc "bywa" znaczy "zawsze jest" upartym osłem, więc nawet nie ma co próbować go przekonać do swojej racji.. no chyba, że się posiada odpowiednie argumenty. Papierowe argumenty... Euro. Dolary. Yuany. Funty.. chociaż funtów coś ostatnio przyjmować nie chce, kurs spada. Że niby materialista? Hej, powtarzam: u góry Rosja, na dole Chiny, z lewej Europa, z prawej miny... khy khy, pieniądze liczą się wszędzie, zwłaszcza u niego.
Należy również w jego przypadku przytoczyć jedną z zasad - "nigdy nie próbuj zrozumieć Azjatów". Tak, jeśli jeszcze ktoś jeszcze nie zauważył (albo nie zrozumiał z natłoku dzikich literek to Kärym jest Azjatą i tak jak jego towarzysze z dalekiej Azji zachowuje się często w sposób nie do ogarnięcia przez zwykłych Europejczyków czy nawet Amerykanów. Działa to jednak w obie strony - on sam czasem nie rozumie głupoty swoich zachodnich "przyjaciół" (coś w stylu - "DLACZEGO PRZYJMUJECIE TERRORYSTÓW WY DURNIE?").
Posiada mieszankę cech chińskich i rosyjskich. Te pierwsze są wynikiem mieszkania w granicach Chin długi czas... Właściwie nadal częściowo jest przez żółtka okupowany.. ale ciii, nikt nie musi o tym wiedzieć. Te drugie zaś są wynikiem wspaniałego okresu Związku Radzieckiego lub jak to sam Kazach woli nazywać 'wielkiej rozpierduchy u Ivana'. Co śmieszniejsze jednocześnie jest rusofilem jak i sinofilem - z jednej strony kocha rosyjski język, kulturę i najchętniej biegałby z Ivanami, Saszami i Siergiejami po polach Syberii ganiając niedźwiedzie, a z drugiej potrafi łazić w ciuchach, które świecą jak neony na Times Square i wpierdzielać czekoladki w kształcie buźki pandy.
Wbrew pozorom i temu jak widzą go inne kraje przez ostatnie lata bardzo się zmienił i stał... aż nazbyt nowoczesny. Słucha chamskiej podróbki kpopu ( *klik* ) lub koszmarnego potworka wyewoluowanego z japońskiej muzyki ( *klik* ), zna się na modzie - nie zdziwicie się jeśli zobaczycie go w ciuchach lepszych od tych Europejczyków, u niego rynek podróbek kwitnie jak na drożdżach i nie ma problemu z paradowaniem w najnowszych kolejkach z wybiegów Paryża, a także zna się na internecie, telefonach czy nowościach. Wszystko co ma co prawda pochodzi z Chin, stąd też ta "nowoczesność" czasami niewiele wspólnego ma z Europą czy USA, a zalatuje kiczem i tandetą ale skoro towarzysze ze starego lądu nie chcieli mu pomóc to zadowolił się kitajską darowizną.
O dziwo ma wiele dobrych cech. Jest naprawdę gościnny i otwarty. Pomimo, iż wciąż daleko mu do zbijania hajsu na poziomie Chin, Japonii czy Korei, to zawsze chętnie przyjmuje ludzi do swojego domu, nigdy nie odmawia udzielenia noclegu, czy jakiejś drobnej pomocy. Słowem - jeśli masz mocny łeb by zdzierżyć przemyconą z Rosji wódkę i kazachsko-mongolski disco-pop, to wbijaj na darmowy obiad, popijawę i nocleg.
Kwestia samej pomocy też jest u niego dość ciekawa. Ostatnio całkiem, całkiem mu się wiedzie i dlatego uważa się zobowiązany do pomagania tym, którzy aż tyle szczęścia nie mieli. Czytaj: musi bulić forsę na ukochanych młodszych braci, bo to ofiary losu, które nie umieją sobie poradzić trzeba pomagać biedniejszym. Oczywiście sprawa też ma drugą stronę - sam chętnie maszeruje uszczknąć pieniążków od Chin, Rosji czy nawet USA. (A jak! Na bogato!)
Właściwie każdą pracę wykona dobrze. A jak nie dobrze, to chociaż szybko. Bo pracy się nie boi, leniwym nie jest. Pracowity też nie, ale za to jak się mówi - potrzeba matką wynalazków i raz dwa znajdzie się najlepszy sposób wykonania powierzonego zadania. Ma się ten łeb! Oczywiście każda praca ma swoją cenę a za darmo to jedynie można dostać wpier*ol.
Bardzo mocno kocha swoją rodzinę. Patologicznie ale kocha. Po prostu ma to nieszczęście, że urodził się częściowo spokrewniony z żółtymi terrorystami, a częściowo spokrewniony z zwykłymi terrorystami. Między kazirodztwem a... "O CHOLERA, ODŁÓŻ TĄ BOMBĘ BRACIE" wiecznie utknięty. Naprawdę nie wie z kim jest bardziej spokrewniony - niby ojciec ten sam co Chin, matka ta sama co Turków czy tam jakieś pochodne.. Eh, cholera wie, machnął na to ręką, stwierdził że to bracia i to bracia i wszystkimi zajmować się trzeba. A jeszcze lepiej - coby to oni się nim zajmowali!
Ma kilka pasji - największą jest chyba jazda konna, którą praktykuje w każdej wolnej chwili. Konie są jego miłością od dzieciństwa i nawet w dobie samochodów uważa, że jest to najlepszy środek transportu. No tak, na stepie ty swoim merolem utkniesz w błocie, a on radośnie pogna na koniku. No i panny. PANNY LECĄ NA KONIE, ha! Na merole też, ale do merola ciężko kogoś porwać, a konikiem podleci się, złapie i siup! Ha! Koń vs Mercedes 2:0!



Wygląd:

W tym miejscu może nastąpić pewnie zdziwko u wielu osób. Bo w umyśle większości jawi się on jako obdarty Turek który wypełzł gdzieś z lepianki aby pogonić swoje kózki patyczkiem. Taki ciemny, ciemny, ciemnogród totalny.
...A tutaj co dostają jak go spotkają? AZJATĘ. Nie, ani trochę nie jest opalony, ba, nawet nie śniady. ON JEST ŻÓŁTY. Jak żółtko jajka czy coś. Jak weźmie się Turka jakiego z Turcji i Chińczyka jakiego z Chin, i się przysunie do biednego Kazaszka porównać, to sorry kochani, ale jego skóra bardziej do Chinolka niż do kebaba. Jak go wpakujecie do solarium, to niestety też do kuzyna, uszanowanego byłego Imperium Osmańskiego podobny nadal nie będzie, bo jak każdy przedstawiciel rasy żółtej spiecze się na czerwonego raka i prawdopodobnie pozabija śmiałków, którzy go do solarium wsadzili.
Sprawa żółtej skóry wyjaśniona, warto przejść do innych kwestii.. Oczy... oczy... oczęta... Największa zmora chłopaka. Bo i tu przebija się bardziej kwestia Azjatycka, niźli Turecka. No chyba, że ktoś z szanownych osób widział skośnookiego Turka, to przepraszamy. Tak czy inaczej jego oczy do okrągłych nie należą. Należy zwrócić uwagę, że ich kształt nie do końca odpowiada samemu Kazachowi i najchętniej by sobie sam je wydrapał, byleby takowych nie mieć, po prostu nie lubi ciągle być 'skośnookim', zwłaszcza w momentach, gdy próbuje wślizgnąć się Europejczykom do kółeczka.
Równowaga w przyrodzie musi być, więc pewne wyżej opisane niedogodności natura wynagrodziła mu... kolorem tęczówek. Intensywnie złote, wręcz świecące, że nic, tylko rwać dziewczęta na takiego złotego chłopca! Złośliwcy oczywiście uważają, że kolor ten nie jest dziełem natury, lecz pewnych przypadłości losu jakie to Kazacha spotkały ze strony dobrodusznej mateczki Rosji (o których to jeszcze przyjdzie pora opowiedzieć), jednak pozostańmy romantykami i nie wnikając w szczegóły zapatrzmy się w jego oczka na dłużej!
Oczy Azjaty, skóra Azjaty, czas przejść do czegoś mniej Azjatyckiego - postawy. Na szczęście nie jest kurduplem, mieści się w ramce 'przyzwoity jak na chłopaka wzrost', do górnych szafek sięga, wszystko cacy. Postawę ma całkiem normalną, ni umięśniony, ni chudzielec. Da radę przeżyć w tym okrutnym świecie.
Najciekawszą rzeczą w jego wyglądzie prawdopodobnie są włosy. Bo jak to, przedstawiciel rasy żółtej, skośne oczka, te sprawy, a włosy takie jakieś blondynem zalatujące? Dokładniej - mieszanką blondu, żółci i pomysłu koloru piaskowego... A tak dokładniej co będziemy oszukiwać - ma JAJECZNE włosy. Sztucznie jajeczno-złote włosy. Tak, to wygląda tak śmiesznie jak sobie wyobraziliście. Przepis na sukces w tym przypadku był bardzo prosty: seria farb do włosów - kupa hajsu, zdziwienie tłumu, że blondyn-Azjata: bezcenne. Kärym urodził się jak na osobę o jego zakaukaskim pochodzeniu przystało: z prostymi, cienkimi czarnymi jak smoła włosami. Niestety w dupie mu się poprzewracało na tyle pragnął się zeuropeizować, że w pewnym okresie życia zaczął jak wielu młodych Azjatów eksperymentować i tak oto skończył z iście "uroczą" jajecznozłotą szopą na głowie. Oczywiście nigdy mu nie przeszkadzało, że wygląda doprawdy komicznie ze swoją żółtą skorą, skośnymi oczami i rozbitym żółtkiem na głowie a ten kolor do jego urody ma się jak piernik do wiatraka, jednak on będzie jak Europejczyk i koniec kropka! Czasem oczywiście jest troszkę leniwy i zdarza się, że nawet i tydzień-dwa chodzi z czarnymi odrostami na czubku głowy, jednak zwykle stara się utrzymywać swój nowy kolor.
Co do samej fryzury, to można ją określić jako artystyczny nieład. Włosy ma bowiem roztrzepane, z przodu ścięte przy uszach, z tyłu zaś dość długie, zwykle upięte lub związane w warkoczyk. Choć kiedyś komuniści ganiali go z nożyczkami on wolał pozostać w tej akurat kwestii wierny tradycji i zostawił długie włosy. Witamy w XXI wieku w tej części świata, gdzie człowiek jednocześnie nosi warkocz jak z czasów najazdów Mongolskich, a z drugiej jest ŻÓŁTOWŁOSYM AZJATĄ.

Ciekawie sprawa ma się odnoście femki. Kazaszka również posiada żółtą skórę i skośne oczka, co czyni ją podobną do rodziny z dalekiego wschodu. Tak jak i męska wersja również ma złote tęczówki, jednak sprawa się komplikuje przy włosach. Bo przecież ten blond nie jest naturalny. A gdy cycki rosną, to zmienia się to co naturalne. Tak więc, choćby i Kazach stawał na głowie, w wersji damskiej włosy ma kruczoczarne. Dość długie, ZAWSZE związane w warkocze z wymyślnymi ozdóbkami które podpieprza Chinom lub Tajwance lub kucyka spiętego wysoko u góry głowy. Właściwie jest wówczas na tyle podobna do fem!Makau ( O takiej! ), że nie sposób ich odróżnić, co Kazaszka często wykorzystuje. To prawda, że wszyscy Azjaci wyglądają tak samo!

Stroje jego nie wyróżniają się jakąś szczególnie... może poza faktem, że są momentami zalatują azjatyckim kiczem. No ale czego się można spodziewać po kimś, kto inspiracje w strojach ludowych czerpał u Chińczyka i Mongoła oraz uważa, że połączenie fioletu i złota jest zajebiste?
(dla zainteresowanych, ubranko narodowe ~> *klik* )
No dobra, przesadzać aż tak nie można. Bo może i ma w szafie trochę ubrań nadających się tylko do hasania po stepie z innymi wesołymi Kazachami, może i zalegają u niego mundury rodem z ZSRR, to jednak te WSPÓŁCZESNE ubrania, a te nosi w końcu najczęściej, ma całkiem całkiem! Mówione już było - kocha podróbki markowych ubrań, więc praktycznie zawsze ma na sobie jakąś szmatkę, którą jego braciszek przerobił z wybiegów u Franka czy Włoszków. Zresztą jak się jest Niemcami stepu, to trzeba wyglądać jak milion dolarów!
Zatrzymując się jeszcze przy ubraniu, warto zwrócić uwagę, że nosi okulary. Jego wzrok dość mocno ucierpiał swego czasu i teraz biedaczek musi popylać z taką ozdóbką. Czy mu to przeszkadza? A gdzie tam! Wygląda na "inteligentniejszego", panienki na to lecą, nie ma co narzekać! Najczęściej nie nosi jednak zwykłych czarnych okularków, a eksperymentuje z różnymi kolorami - a to czerwone, a to fioletowe, a to neonowa zieleń! Niektórzy twierdzą, że symbolizują one piękne jeziorko, które znajduje się w jego stolicy. A czemu zmienia kolorki to już kwestia do dalszego omówienia!

Znaki szczególne? Poza bijącą na kilometr zajebistością? Blizn raczej nie posiada, od tatuaży stroni, kolczyki ma jedynie w uszach (tym razem tradycja).. no i ma też zajebisty naszyjnik z słoneczkiem, który praktycznie zawsze ze sobą nosi! Czemu słoneczko? Wiem o czym pomyśleliście zboczuszki c: ...wystarczy spojrzeć na flagę.



Relacje:

Kirgistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Turkmenistan - Najbliżsi bracia, gdyby mógł to by im nogi z dupy powyrywał. Nie, nienawidzi ich, jest tylko w połowie ich bratem, a udaje, że są sobie tak obcy jak świnia i krowa. Kiedyś owszem, kochał ich i zajmował się niektórymi jednak gdy on poszedł na przód i znalazł się w XXI wieku jego "braciszkowie" nadal tkwili w zapyziałym średniowieczu, handlu narkotykami i terroryzmie. Dlatego trzeba było odciąć pępowinę.

Rosja - Nie można powiedzieć, że pała do niego jakąś szczególną sympatią.. ale nie można też powiedzieć, że go nie lubi. Uwielbia Rosję jako kraj, uwielbia pana Putina, uwielbia rosyjską kulturę.. ale Ivan mu nie pasuje do tego obrazka. Bardziej by widział siebie samego na tronie wielkiej Rosji... a wokół najlepiej ładne Rosjanki w kostiumach kąpielowych Traktuje go trochę po macoszemu. Kiedyś mu służył i był wiernie oddany, potem Rosja przestał go finansować to bez żalu odwrócił się w inną stronę. Nie ma problemu aby przeciw niemu coś knuć, jednak spowodowane jest to bardziej tym, że lubi po prostu wtrącać się w życie sąsiadów.

Chiny - ukochany pół-braciszek i sąsiad! Długi czas mieszkali razem, długi czas razem handlowali, a nawet dalej są związani milionem umów o każdą pierdołę. Zresztą Kazachowie chętnie mieszkają po chińskiej stronie granicy.. a Chińczycy chętnie inwestują w stepową krainę. Czasami żartuje, że przejął rolę Mongolii w byciu 'tym ładnym gościem przy boku Chińczyka', jednak tak naprawdę są najbliższymi braćmi.. chyba jedynymi, którzy nie chcą się pozabijać krzesłami nawzajem. Cóż, pieniążki dużo cudów zdziałały. No i Chiny ma fajny tyłek

Mongolia - Starszy chyba-braciszek. Kiedyś był jego idolem i jako mały chłopak pragnął być taki sam. Teraz czasy się zmieniły, a on jest silniejszy, bogatszy i po prostu lepszy, więc naturalną sprawą rzeczy zrzucił go z piedestału. Irytuje go, że bardzo często ich mylą - fakt, mają wiele wspólnego jak jazda konna, umiłowanie do Chin czy bycie zadupiem ZSRR, jednak niestety między nimi jest więcej różnic niż podobieństw. I jak przy '-stanach', Kazach poszedł na przód, a Mongoł został w zamierzchłych czasach.

Turcja - Podobno są kuzynostwem, co Kazachowi bardzo odpowiada. Lubi Turka, uważa go za jedynego normalnego od tej bliskowschodniej części rodziny. Nie zawsze się dogadują co prawda z racji różnych charakterów jednak przynajmniej Kärym stara się zachowywać wobec niego przyjacielskie stosunki.

Ukraina, Białoruś - W przeciwieństwie do Ivana je uwielbia. Obie traktuje jakby były jego siostrzyczkami i zawsze jest skłonny im pomóc, doradzić czy pocieszyć. Nie przejawia również wobec nich zachowania playboya, co uwierzcie - jest rzadkie jeśli chodzi o Kazacha i kobiety.

Japonia - Nie znosi typa. Po pierwsze - wojował z nim. Po drugie - ich charaktery to dwa różne światy. No i trzecie, najważniejsze - Japonia nigdy mu nie pomógł, więc jedyne na co może liczyć od Kazaszka to kop w tył. Nie lubi też kultury japońskiej, uważa ją za gorszy typ. No chyba, że manga i anime. To lubi. I jedzenie.. ale tylko jak jest darmowe!

Korea Południowa - Kiedyś traktował go jako dalszą młodszą rodzinę.. teraz nawet uwielbia. Podobny styl ubioru, podobne zachowanie, podobne preferencje muzyczne, jak tu nie kochać!

Korea Północna - Bardzo często się z niego nabija. Uważa za śmieszne to, co wyprawiane tam jest. I fakt, sam lubi komunizm, ale jego prywatne zabawy z wujkiem Stalinem, a jedyny-słuszny-ustrój Korei to dwa różne światy i to właśnie ten drugi uważa za kawał dobrego kabaretu.

Tajwan - Choć chciałby ją lubić to ich relacje są mocno naruszone przez nieuznawanie siebie nawzajem.. Albo wyraźnie mieszanie sobie w interesach. Niestety świat uważa, że Tajwan ma zatargi o państwowość tylko z Chinami, a tak naprawdę i Kazachstanowi by zabrała nieco dóbr. Niedobra dziewczynka!

Polska - W Kazachstanie ludność pochodzenia polskiego jest dość liczna.. głównie za sprawą kochanego Ivana, który tak chętnie zsyłał tam ludzi zabranych Feliksowi. Z tego powodu Kärym zna polską kulturę i bardzo lubi Polskę. Niegdyś mu zazdrościł, jednak w ostatnim czasie stanął troszkę bardziej na nogi niż Feliks, więc uczucia te poszły w niepamięć. Lubuje się w polskiej wódce do momentu aż nie zaliczy zgona po dwóch kieliszkach.

Kraje Bałtyckie - Zna, poznaje, lubi. Co prawda nie rozumie dlaczego się boją Rosji, skoro "to tylko Ivan" ale już dawno się nauczył, że jak o północnym sąsiedzie gadać to nie z towarzystwem z Europy.

Germanie - Ale tak szczerze? Nie rozróżnia kto jest kim. Tak naprawdę nawet nie jest świadom, że istnieje coś poza Niemcami. Ludwisia kojarzy, oczywiście, wszak sam nosi dumny tytuł "Niemec wschodu" jednak o reszcie słyszał mało albo w ogóle. No, może ostatnio trochę się podszkolił jak jego dalsza turecka rodzinka islamistów się tam zaczęła zwalać. Świeć panie nad ich duszą którą oddali terrorystom.

Australia - TAK, ONI SIĘ ZNAJĄ. Znaczy, Kazachstan ma liczne kontakty handlowe z Australią, więc przełożyło się to na dość bliską znajomość. Jeden drugiemu nie szkodzi, charaktery obydwoje mają jakie mają, czemu by się nie spotykać?

Azjaci ogólnie - W większości traktuje jak rodzine z większą lub mniejszą miłością. Pomóc pomoże, pomoc chętne otrzyma, wyżre co mają w lodówkach, a Azjatki chętnie zmac... zmasuje! Wymasuje znaczy.

Europa - Lubi, nie lubi.. DO EUROWIZJI GO NIE WPUŚCILI. A IZRAEL JEST. A GRUZJA JEST. A AUSTRALIA JEST. PRZEPADNIJCIE MENDY. No chyba, że dacie kaski, to już kocha, kocha.. ale daleko mi z łapami i uchodźcami.

Stany Zjednoczone - Jedno słowo: Borat. Lubi film, nawet bardzo. Co nie zmienia faktu, że Ameryka mógłby nie tworzyć teorii o jego zadupiostanie!



Inne informacje i ciekawostki:

~ Świeci w ciemności. Bo ktoś *zerk na Rosję* stwierdził, że terytorium Kazachstanu będzie fajnym terenem do przeprowadzania prób nuklearnych. Potem ten ktoś *znów zerk na Rosję* stwierdził, że skoro już ma się walać gdzieś Uran, to najlepiej go składować właśnie w Kazachstanie,
~ ...ale dzięki temu ma fajne świecące jeziorko w stolicy! Dlatego też jego okulary często mają fluorescencyjne kolorki,
~ Nie dajcie się zwieść, kolor tych oczu to też przez to promieniowanie,
~ ...pogorszenie się wzroku również,
~ Ale za to jest mistrzem i wygrał życie, bo jedna z gwiazdek na fladze Chin oznacza właśnie jego!
~ 'Borat' to całkiem fajny film!
~ ...ale lepiej nie próbować nazywać go 'Borat', bo można oberwać,
~ Wbrew obiegowej opinii Kazachstan jest bogatym krajem, a gospodarka w ostatnich czasach mocno ruszyła. Liczna pomoc ze strony Chin oraz masowa sprzedaż surowców sprawiła, że aktualnie kraj ten jest mianowany do bycia zapleczem biznesowym Azji Centralnej. Przez szybkie rozbudowywanie miast i wprowadzenie nowoczesnej architektury, a także rozwój gospodarczy Kazachstan nazywany jest 'Niemcami stepu', zaś stolica - Astana to 'stepowy Berlin',
~ Gdy ktoś nadal nie wierzy, że to nie jest już puste pole i lepianki to proszę bardzo: *klik* & *klik* & *klik* & *klik*
~ Pogląd o Kazachstanie jako biednym kraju wziął się z faktu, iż podobnie jak i w Mongolii część ludności zdecydowała się być wierna tradycji i pozostała przy koczowniczym życiu na stepach. Również duża liczba ludności nie-kazachskiej przyczynia się do występowania biedy. Wśród młodych jednak występują tendencje do europeizacji, umiłowanie do nowoczesnych technologii, a także wysoki poziom edukacji - uniwersytet w Astanie aktualnie stanowi jeden z najlepszych w Azji,
~ Wcale nie jest muzułmaninem. Nie obchodzi go sprawa religii. Islam występuje w Kazachstanie jedynie na papierku,
~ Ma małego psiaka, owczarka berneńskiego, który gubi sierść kiedy tylko może. Piesek ma wdzięczne imię - Aslan, co jeśli ktoś nie wie, znaczy tyle co 'lew',
~ Reaguje właściwie na wszystkie imiona i zdrobnienia - Kärym, Kar, Kari, Ruslan, Rusłan czy nawet Kaziu.. BYLE NIE BORAT CHOLERA,
~ Kazachstan wraz z Rosją i Turcją jest jednym z 3 krajów lezących na dwóch kontynentach: Azji i Europie,
~ Ciężko jest stwierdzić skąd pochodzą Kazachowie - część jest spokrewniona z Chińczykami, część z Mongołami, część wywodzi się z Rosji, a duża grupa jest potomkami Polaków. Sami jednak ostatnio twierdzą, że bliżej im do ludów Azjatyckich niźli Tureckich. Nic dziwnego, nikogo do terrorystów i handlarzy narkotykami nie ciągnie.
~ Prawie 1/3 Kazachów mieszka w Chinach. Nikomu ten stan rzeczy o dziwo nie przeszkadza, bowiem zamieszkują oni tereny, którymi wzgardzili Chińczycy,
~ Przed Republiką panował u niego komunizm, a sam Kazachstan był częścią Związku Radzieckiego. To właśnie w Kazachstanie odbywały się rozmowy prowadzące później do rozpadu tego "pięknego" tworu,
~ Wiele osób na świecie uważa, że Kazachstan jest fikcyjnym krajem stworzonym na potrzeby filmu "Borat",
~ Jest marnym kucharzem... głównie dlatego, że jego rodzeństwo bardzo dobrze radzi sobie w kuchni i dlatego zawsze go wyręczało w gotowaniu,
~ Należy do grupy państw świetnie jeżdżących konno,
~ Umie obsługiwać kałacha. Właściwie dziwi się, gdy ktoś nie posiada takowej broni... a co jeśli dzikie zwierze napadnie podczas spaceru?
~ Płynnie mówi po kazachsku, chińsku i rosyjsku. Dobrze zna polski, mongolski i angielski. Uczono go też kiedyś niemieckiego, jednak przegrał z niemożliwą wymową. Zna też słowa po turecku oraz arabsku,
~ Posiada de facto dwa imiona i nazwiska. Kärym Nazarbayev jest jego kazachskim, zaś Ruslan Ivanovich rosyjskim. Oficjalnie przedstawia się właśnie za pomocą obu imion, otczestwa i nazwiska. W swoim życiu nosił też imię mongolskie oraz chińskie, jednak oba porzucił gdy przestałoby być to konieczne,
~ Nosi takie samo imię jak swój premier, nazwisko zaś ma po prezydencie,
~ Imię Ruslan dostał w związku z przynależnością do Rosji. Ivanovich natomiast nie wziął się od Ivana, jednak jest najczęściej nadawanym otczestwem osobom, które ojca nie posiadają,
~ Kłóci się z Polakiem o odwieczny problem z 'v' oraz 'w'. Dla niego jest to 'v' i tak właśnie tłumaczy z cyrylicy, gdy pisze łacińskimi literami,
~ Umie się posługiwać 3 alfabetami: cyrylicą, łacińskim i chińskim. Kojarzy też arabski,
~ Język kazachski posiada najbardziej rozbudowaną cyrylicę,
~ ...niestety nadal wiele słów brzmi śmiesznie, dziwnie i kompletnie nie pasuje do alfabetu. Głównym powodem jest fakt, że cyrylica powstała pod języki słowiańskie, zaś kazachski należy do grupy języków tureckich,
~ "Kazachstan - najwspanialszy kraj na świecie.
Innym krajom przewodzą małe dziewczynki.
Kazachstan jest największym eksporterem potasu.
Inne kraje mają potas niższej jakości."


Lubie pociągi, ale tylko kazachskie BI

(Jego kolor włosów jest specyficzny i farbowany, gdyż chciałam przedstawić taką trochę śmieszną europeizację Kazacha, która następuje c: Nie, nie jest on kolejnym śliczniutkim blondynem, raczej skośnookim, który ma intensywne jajko na głowie)
Powrót do góry Go down
Mołdawia

Mołdawia


Join date : 02/07/2016

"Kazakhstan greatest country in the world" Empty
PisanieTemat: Re: "Kazakhstan greatest country in the world"   "Kazakhstan greatest country in the world" EmptyPon Sie 15, 2016 6:07 pm

Ekhu, jak się daje postać poszukiwaną to wypada sprawdzić kto szuka i uwzględnić w KP, wiesz? ;w; *Barsakelmes*

Poza tym, Kazachowie nie są Azjatami tylko potomkami ludów tureckich. I na 100% nie mają żółtej skóry. Proponuję przejrzeć info o Kazachstanie. Oni mają lekko ciemną skórę. Bliżej im właśnie do Turków niż Azjatów. Fakt, mają w sobie dodatek mongolski, ale nie jest on aż tak wyraźny jak to opisujesz.

A świecenie w ciemności to bardzo kiepski motyw .-.

*tyle od niej i już się zamyka, przeprasza adminów za wtrącanie się*
Powrót do góry Go down
Kazachstan

Kazachstan


Join date : 15/08/2016
Wiek : 33

"Kazakhstan greatest country in the world" Empty
PisanieTemat: Re: "Kazakhstan greatest country in the world"   "Kazakhstan greatest country in the world" EmptyPon Sie 15, 2016 6:10 pm

Z Kazachami jest taki problem, że są mieszani, część ma żółtą skórę część ciemną, część w ogóle ma bliżej do Europejczyków. Coś wiem, miałam tam mieszkać i zajmowałam się nimi c: Mi osobiście bardziej podobają się Azjatyccy Kazachowie i z nimi miałam najwięcej kontaktu dlatego ich wybrałam.

A świecenie w ciemnośći to taki żart tylko D:
Powrót do góry Go down
Mołdawia

Mołdawia


Join date : 02/07/2016

"Kazakhstan greatest country in the world" Empty
PisanieTemat: Re: "Kazakhstan greatest country in the world"   "Kazakhstan greatest country in the world" EmptyPon Sie 15, 2016 6:16 pm

W sumie to ja bardziej mówię o tych native Kazakhs, którzy są opisywani jako ludzie z lekko ciemną skórą, a jednocześnie skośnymi oczami /o/
Zresztą, na te tematy się wypowie admin, bo ja to tylko tak o :p

Mi tylko zależy na relacji, bo nawet nie sprawdziłaś kto szuka ;w; *i smuta*
Powrót do góry Go down
Pan Wargin
Admin
Pan Wargin


Join date : 22/05/2016
Skąd : Stąd, a jakże.

"Kazakhstan greatest country in the world" Empty
PisanieTemat: Re: "Kazakhstan greatest country in the world"   "Kazakhstan greatest country in the world" EmptyWto Sie 16, 2016 7:15 pm

1. Pierwsze co mnie uderzyło to styl wypowiedzi w pierwszym akapicie charakteru. Rozumiem chęć złamania czwartej ściany, ty uzyskałeś jednak sztuczność i wymuszenie. Drażni to oczy i nie brzmi dobrze.

2. Błąd składniowy. Gramatyczny.. jakkolwiek bym tego nie nazwał ;-;
Kazachstan napisał:
Każdy jeden kraj ma swoją mniejszą lub większą upierdliwość, więc Kazach się tym kompletnie nie przejmuje i nawet nie ma zamiaru zmieniać.
[..]
Bywa upartym osłem. A mówiąc.. w tym przypadku pisząc "bywa" znaczy "zawsze jest" upartym osłem
[...]
Stroje jego nie wyróżniają się jakąś szczególnie... może poza faktem, że są momentami zalatują azjatyckim kiczem
[...]
Bardzo często się z niego nabija. Uważa za śmieszne to, co wyprawiane tam jest.

3. Powtórzenia!

Kazachstan napisał:
Nie, poważnie, weźcie irytujących Azjatów, których nikt nie rozumie i zmieszajcie ich z pijanymi Rosjanami, których właściwe też nikt nie rozumie.

4. Przez cały charakter powtarza się jedno: mieszanka Rosjan i Chińczyków. NOPE! Kazachowie to naród wywodzący się od Turków i to z nimi jest najbliżej spokrewniony. Owszem, na rozwój tego narodu miała wpływ kultura rosyjska, czy chociażby mongolska, ale nie bezpośrednio chińska! Personifikacja to z reguły większość (pomijamy dziwactwa Himy).

6. TO NIE MA SENSU. Personifikacja nie jest tylko wymysłem autora. Podstawowa jej rola to odzwierciedlenie danego narodu. Kazachowie, owszem, posiadają cechy rasy żółtej ale, nie, to nie to samo! Kazachstańczyk nie może równać się z Chińczykiem czy Japończykiem. Dodatkowo to porównanie do jajka.. Do oczu nic nie mam- Kazachowie mają je lekko skośne.

Kazachstan napisał:
A tutaj co dostają jak go spotkają? AZJATĘ. Nie, ani trochę nie jest opalony, ba, nawet nie śniady. ON JEST ŻÓŁTY. Jak żółtko jajka czy coś.


7. Żarty żartami, ale nie uciekamy się do rasizmu. Złamanie jednego z punktów regulaminu. Pominę już tutaj błąd na błędzie..
Kazachstan napisał:
Jak weźmie się Turka jakiego z Turcji i Chińczyka jakiego z Chin, i się przysunie do biednego Kazaszka porównać, to sorry kochani, ale jego skóra bardziej do Chinolka niż do kebaba
[...]
Nic dziwnego, nikogo do terrorystów i handlarzy narkotykami nie ciągnie.


Islamiści to nie naród. Bycie modnym akurat tutaj Ci nie wyszło.

Kazachstan napisał:
 turecka rodzinka islamistów 

8. *wali głową o stół* ...Daj sobie spokój z tym porównaniem do jajka. Proszę

Kazachstan napisał:
tak oto skończył z iście "uroczą" jajecznozłotą szopą na głowie.

9. Relacja z państwami poradzieckimi. W charakterze opisałeś jakby Kazachstan czuł się zobowiązany do pomagania im, podczas gdy później piszesz o tym, że ich nienawidzi. Jak to w końcu jest?

10. Ten punkt o świeceniu w ciemności- do wywalenia.

11. Mogę prosić jakieś źródło?

Kazachstan napisał:
Prawie 1/3 Kazachów mieszka w Chinach. Nikomu ten stan rzeczy o dziwo nie przeszkadza, bowiem zamieszkują oni tereny, którymi wzgardzili Chińczycy.


12.
Kazachstan napisał:
Nosi takie samo imię jak swój premier, nazwisko zaś ma po prezydencie.

Obecny prezydent i premier? Nie znalazłeś innych postaci ważnych dla państwa, sięgających swoim żywotem trochę WCZEŚNIEJ?

Decyzję o relacji z Barsakelmesią pozostawię wam do ustalenia na pw. 

Do poprawy.

"Kazakhstan greatest country in the world" 1256424233_by_mai_500
Powrót do góry Go down
https://insane-hetalia.forumpolish.com
Sponsored content





"Kazakhstan greatest country in the world" Empty
PisanieTemat: Re: "Kazakhstan greatest country in the world"   "Kazakhstan greatest country in the world" Empty

Powrót do góry Go down
 
"Kazakhstan greatest country in the world"
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Hetalia: Insane World :: FORUMOWE "MUST HAVE!" :: Karty postaci-
Skocz do: