Sterty papierów, podarte zasłony, powyrywane drzwiczki od stojących na ziemi szafek. To właśnie prezentuje to pomieszczenie. Niewielki zniszczony pokój. Przy ścianach stoją puste regały, połamane półki i tylko na gdzieniegdzie leżą pojedyncze egzemplarze książek, w których brakuje wielu kartek, a większość jest przemoczona. Jedynym dobrze trzymającym się meblem jest duże, drewniane biurko z wyrzeźbionymi na rogach dużymi sowami. Takie pomieszczenie w starym domu nie jest wcale dziwne. Jednak po bliższym zastanowieniu... dlaczego wygląda, jakby było zniszczone celowo?